Z ubolewaniem stwierdzam, że w dalszym ciągu mamy w naszym kraju problem z realizacją prawa do obrony, w szczególności na etapie postępowania przygotowawczego.
Zatrzymany ma prawo do natychmiastowego kontaktu z adwokatem i to w dostępnej formie. Ma prawo do bezpośredniej rozmowy z obrońcą. W praktyce organy ścigania często ten kontakt utrudniają, a przynajmniej nie robią nic aby go ułatwić. Zdarza się, że zatrzymany będzie miał możliwość wykonania telefonu do adwokata, o ile będzie znał numer telefonu do niego na pamięć. Nie otrzyma on bowiem do wglądu swojego telefonu z listą kontaktów, a funkcjonariusz Policji nie będzie miał czasu usiąść z nim przy komputerze i poszukać danych kontaktowych adwokata.
Niepokojąco często, po dokonaniu zatrzymania osoby, organy ścigania nie realizują obowiązku doręczenia zatrzymanemu protokołu zatrzymania, który obligatoryjnie musi być sporządzony (art. 244 KPK - i wskazywać dokładnie miejsce i czas zatrzymania, wskazywać o popełnienie jakiego przestępstwa osoba ta jest podejrzewana, ujawniać oświadczenia złożone przez zatrzymanego oraz potwierdzić udzielenie zatrzymanemu informacji o przysługujących mu prawach).
Zbyt często trafiają do mnie klienci po zatrzymaniu, którzy nie otrzymali żadnych dokumentów, ewentualnie ściskają w dłoni świstek papieru z pouczeniami, których nie rozumieją. Tymczasem na czynność zatrzymania przysługuje zażalenie do sądu.
W przypadku zatrzymania przez organ ścigania naszych rzeczy, również mamy prawo do otrzymania stosownego protokołu. W praktyce bywa z tym różnie.
Dlatego też uczulam Państwa, iż osoba nieświadoma swych praw jest niestety w gorszej sytuacji w przypadku zatrzymania, niż osoba zorientowana w tej materii.